BEYERDYNAMIC DT990 PRO, PDF AUDIO VIDEO
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Beyerdynamic DT990 Pro
DT990 Pro
Niemiecka firma Beyerdynamic jest trzecim
“wielkim” producentem słuchawek z niemiecko−
języcznego obszaru Europy, który wkracza na
polski rynek. Firma ma długie tradycje i wiel−
kie zasługi w tej dziedzinie − w roku 1937
stworzyła pierwsze na świecie słuchawki
dynamiczne −
DT 48
, w roku 1975 za−
prezentowała pierwsze słuchawki na
podczerwień −
DT 444
, a rok później
pierwsze zaprojektowane i wykonane
w Niemczech słuchawki elektrosta−
tyczne −
ET1000
. Tak przynaj−
mniej wynika z treści materiałów
firmowych. Również słuchawki
DT 990 PRO
nie należą, w odróż−
nieniu od
DT831
i
DT931
, do no−
wości. Powstały już ok. dziesię−
ciu lat temu, ale wciąż lubiane
przez bywalców studiów nagra−
niowych, pozostają mocną pozycją
w asortymencie firmy.
Tak jak wszystkie Beyerdynamiki,
słuchawki te są bardzo wygodne.
Są one bardzo zaawansowane tech−
nologicznie, i rzeczywiście słychać, że dla
tych słuchawek właściwie nie istnieją żadne
ograniczenia. Niski bas? Proszę bardzo.
Jeszcze niższy bas? Czemuż by nie? Czys−
tość, przestrzenność, dokładność i mnóst−
wo innych superlatyw, ze słownika audiofila
może zostać użytych przy opisie ich brzmie−
nia. Czyżbyśmy natrafili na ideał?
Porównajmy je jednak z
DT 931
. W tej
konfrontacji
990 PRO
brzmią odrobinę za
mało spójnie, a jednocześnie zbyt lepko
i wilgotnie. Nie mam wątpliwości, że wielu
użytkowników tych słuchawek może na te
cechy nie zwracać uwagi, jeśli jednak moż−
na wybierać, to wybieram niewiele droższe
DT 931
, a Kossy
A/250
tylko wspomnę, bo
są przecież droższe już ponad dwa razy.
Beyerdynamic DT
D
DT 931
Wśród testowanych modeli Beyerdynamica
DT 931
jest najdroższy, ale wcale nie ekstremalnie drogi −
z ceną 800 zł plasuje się na poziomie
A/130
Kossa. Chociaż więc Beyerdynamic to marka
bardzo renomowana, nie oznacza od razu ce−
nowych szaleństw. W takim samym zakre−
sie, w jakim mamy wybór popularnych już w
Polsce modeli serii “500” Sennheisera, ma−
my co najmniej równie dużą gamę modeli
innego niemieckiego specjalisty.
Tak jak w rodzinie Sennheiserów,
mamy tu do czynienia z istotnym
ulepszeniem brzmienia modelu
tańszego. I podobnie jak u Sennhei−
serów jest to ewolucja, nie zaś jak u
Kossa, między modelami
A/130
i
A/
250
− rewolucja. Postęp osiągnięty
został w każdej właściwie dziedzi−
nie.
DT 931
osiągnęły doskonałą
plastyczność brzmienia, potrafiły też
wytworzyć bardzo przekonującą sce−
nę dźwiękową. Trudno byłoby właściwie
wyliczać ich dobre cechy bez powtarza−
nia się. Żadna z użytych przeze mnie płyt
nie sprawiła im kłopotu. Szybkość, potęga,
siła uderzenia, dokładność tonalna i barwowa − te
i tym podobne określenia można by mnożyć. Po−
zwolicie Państwo, że zacytuję tu moją notatkę
z odtworzenia mazurków Chopina:
“Doskonały
fortepian. Koniec. Kropka”
. Sądzę, że doprawdy
trudno o większy komplement. Specjalne wyróż−
nienie należy się Beyerdynamicom jako drużynie −
wszystkie trzy modele mają bardzo dobrą relację
jakości do ceny i wysoką kulturę brzmienia.
AUDIO 9/98
31
Beyerdynamic
D
DT
Beyerdynamic
931
[ Pobierz całość w formacie PDF ]