Bear.Cub.(Cachorro).2004.LiMiTED.DVDRip.XviD-iMBT, Napisy

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:14:Tłumaczenie na podstawie ang. tekstu: | AxelD (adamdurok@interia.pl)00:00:21:>>> www.roznicawieku.net <<<00:02:41:Hej, wy dwaj. | Mówiłem popieszcie się.00:02:52:Musiecie się jeszcze wykšpać.00:02:55:Wyluzuj człowieku.00:02:58:Dochodzę...00:03:02:Dochodzę...00:03:05:Doszłem.00:03:13:Mówię poważnie. Szybko. | Muszę tu jeszcze posprzštać.00:03:23:Człowieku...00:03:24:Daj nam sekundę na złapanie oddechu.00:03:35:Czy twoja rodzina nie wie,00:03:37:że jeste gejem?00:03:38:Tak, ale nie muszš | oglšdać was razem w łóżku.00:03:47:Zabawne, że się wczeniej nie spotkalimy...00:03:51:- Ja nigdy nie wychodzę. | - Powinnimy się umówić.00:03:54:Dobra, we trójkę | w następnym tygodniu.00:03:57:- Nie, jestem zajęty. | - Jak chcesz.00:03:59:Pomyl o tym festynie.00:04:02:- Do zobaczenia.00:04:03:- Na razie. | - Czeć.00:04:36:- Violeta! | - Pedro! Wyglšdasz wspaniale!00:04:42:- Prawie cię przyłapałam. | - Też wietnie wyglšdasz.00:04:44:Poważnie? To pewnie | to górskie powietrze.00:04:46:Wyjed na weekend | do Granady.00:04:48:Przynajmniej się trochę opalisz.00:04:51:Spójrzcie. | Przystojny młodzieniec.00:04:53:Czeć, Bernardo. | Pamiętasz mnie?00:04:55:Oczywicie że tak.00:04:57:- Masz nowš brodę. | - A to jest Borja.00:04:59:- Pogadamy póniej. | Dobra.00:05:02:Mogę szklankę wody? | Cholera! Nie mamy wiele czasu.00:05:06:Tak chciałam się z tobš spotkać!00:05:09:- Nigdy nie przyjeżdżasz. | - Nie zaczynaj, ok?00:05:11:Hey, to nie jak tydzień00:05:12:w Alpujarras | no wiesz...00:05:16:Wiesz, że nie cierpię wsi.00:05:17:- Tam też sš homoseksualici. | - Tak, kobiety.00:05:20:Wcale nie. | Jest teraz kilku przystojniaczków...00:05:24:Widziesz? Kilku. | Trzech to już dużo.00:05:26:Czy spotkanie ze mnš nie jest | warte wizyty?00:05:30:Ja cię nigdy nie widuję! | Zawsze jeste zajęta00:05:32:twoimi seminariami, tai-chi | i resztš tych mieci!00:05:36:- Nie sprzeczajmy się... | - Przepraszam.00:05:40:- A jak ty się czujesz? | - W porzšdku.00:05:42:Nie złoć się. | Powiedz co osobistego.00:05:45:Nie ma nic do gadania.00:05:46:Chodzę do pracy, spotykam się z facetami, | to wszystko.00:05:55:Jeste skandaliczny. | wietnie wyglšdasz.00:05:59:Gdyby tylko wiedział | jak bardzo tęsknię.00:06:02:Bernardo przypomina mi | nas dwojga,00:06:05:nasze dorastanie. | Jestecie podobni.00:06:07:- Nie, nie jestemy. | - Oczywicie, że tak.00:06:11:On jest gejem, wiesz...00:06:12:- Violeto, proszę. Nie bšd niedorzeczna. | - Co? Mój syn jest gejem.00:06:18:Nie panikuję z tego powodu. | Jestem szczęliwa i kocham go.00:06:21:Panikujesz jak każda matka. | On ma 8 lat!00:06:23:Ma już 9 lat. | I urodził się gejem, jak ty.00:06:27:Jeszcze o tym nie wie, | jest niemiały.00:06:29:Nie wierzę, | że mu to mówisz.00:06:31:Wszystko co mu powiedziałam | to że to nie ma znaczenia,00:06:35:że i tak go kocham.00:06:37:Tak jak kocham ciebie. | Co w tym złego?00:06:39:Koniec rozmowy.00:06:43:Jestem kłębkiem nerwów! | Zawsze chciałam pojechać do Indii.00:06:49:Nie, skarbie. | Nie będzie telewizji.00:06:53:Będę za tobš bardzo tęskniła | kochanie!00:06:59:Może powinnimy | zabrać go z nami.00:07:01:Nie, tak jest lepiej. | Nie możemy.00:07:04:Tak bardzo go kocham00:07:07:i jestem dla niego taka niedobra.00:07:09:To tylko 2 tygodnie. | Poradzisz sobie?00:07:11:Nie ma problemu. | Bernardo to mój ulubiony siostrzeniec.00:07:15:- Jestem twoim jedynym siostrzeńcem. | - Jedynym prawdziwym.00:07:19:Założe się że koledzy wujka | majš rodzeństwa z dziećmi.00:07:23:Obiecujesz, że będziesz grzeczny?00:07:25:Okay.00:07:26:Nie pozwól mu nazywać mnie hipiskš.00:07:29:Nie martw się, poradzimy sobie. | Prawda?00:07:35:Możesz zostawiać | Bernarda samego czasami.00:07:38:- Jest bardzo odpowiedzialny. | - OK...00:07:40:Nie rozpieszczaj go. | On jest bardzo zdolny.00:07:43:Sprzšta swój pokój, | pierze ubrania00:07:45:i jest wietnym kucharzem.00:07:47:Zmywa naczynia, | siedem razy w tygodniu.00:07:50:Każdy dzień raz.00:07:51:Słyszałem cię.00:07:53:- Tak, ale mi nie wierzysz. | - Oczywicie, że tak.00:07:57:- Lotnisko krajowe czy międzynarodowe?00:08:00:Międzynarodowe! Międzynarodowe!00:08:03:- Zatrzymaj się tu! | - Tutaj?00:08:05:- O czym ty gadasz? | - Tak, włanie tutaj.00:08:12:Co ona znów wymyliła!00:08:15:Cały dzień na lotnisku? | Tu jest tak pięknie!00:08:18:- Słońce działa pozytywnie. | - Powinnimy zostać w parku!00:08:23:Chodcie, | terminal jest tam.00:08:26:- Tutaj jest znacznie milej.00:08:28:Znowu te ekologiczne bzdury...00:08:30:Znowu zachowujesz się | jak nastolatka.00:08:32:To rujnuje rodzinę.00:08:34:Na całe szczęcie w moim wieku | żyję jak nastolatka.00:08:46:Pedro...00:08:48:Pedro, proszę. | Przepraszam.00:08:50:Nie to miałam na myli.00:08:53:Nie chodzi o to | że była szczera.00:08:55:Ale mówisz to w taki sposób | jakby trzeba było00:08:58:się tego wstydzić. | - Ty mówisz tak samo.00:09:01:Ponieważ ty we wszystkich nas | wywołujesz histerię.00:09:05:Proszę, nie mów tak. | Jestem naprawdę przerażona.00:09:09:Dlaczego? Co nie tak?00:09:13:Cóż, boję się latać. | To taki długi lot.00:09:17:I będę strasznie tęsknić za Bernardo. | Dzięki Bogu, że zostaje z tobš.00:09:22:To cišgle chłopiec,00:09:23:i nie wiem czy zauważyłe, | ale on cię podziwia. Tak jak ja.00:09:31:Daj mi sekundę. | Muszę ić do toalety.00:09:36:- Nie jeste na mnie zły? | - Nie.00:09:38:Naprawdę?00:09:39:Dlaczego miałbym tracić czas | na złoszczenie się.00:09:43:Zwłaszcza na ciebie.00:09:46:Tak się cieszę, | że mamy siebie nawzajem.00:09:49:Co bym bez ciebie zrobiła?00:10:03:Umieram z głodu!00:10:05:Pożegnania wywołujš smutek,00:10:07:ale we mnie wywołujš głód.00:10:34:- Mamo... | - Co takiego?00:10:36:Może powinienem zostać | w domu z paniš Eduviges.00:10:39:Co? Jej wnuk zawsze | chce ci skopać tyłek.00:10:43:Nie zwracaj uwagi | kiedy kłócę się z wujkiem.00:10:47:Jest moim bratem, | to normalne.00:10:50:I nie przejmuj się, | że się złocimy.00:10:53:Rozmawiajšc z innymi jest bardzo potulny. | Ale ze mnš zawsze się wcieka.00:11:03:Mamo, jakim językiem | mówiš w Indii?00:11:07:- Majš kilka. | - Więc jak cię zrozumiejš?00:11:12:Będziemy mówić po angielsku.00:11:15:Znasz angielski?00:11:16:Nie, ale Borja zna.00:11:23:Myl pozytywnie.00:11:24:To będzie jak odpoczynek | od matki.00:11:27:W wakacje odpoczywamy od pracy, | ty odpoczniesz ode mnie.00:11:30:Nie potrzebuję odpoczynku | od ciebie.00:11:33:Bernardo, proszę! | Łamiesz mi serce.00:11:38:Wymienimy się zegarkami?00:11:40:No dalej, | zamieńmy się.00:11:43:Nie przejmuj się.00:11:45:Jeste w wielkim miecie | ze swoim wujkiem.00:11:48:Zawsze kochałe Madryt!00:11:50:No już, | nie bšd smutny.00:11:53:Zrób to dla niego, | on się tak przejmuje.00:11:56:- Obiecaj, że nie zostaniesz dłużej. | - Oczywicie, że nie.00:12:02:Mówiła tak jak jechała na Ibizę, | i została dłużej.00:12:06:Przechodziłam wtedy | ciężki okres.00:12:09:To się już nie powtórzy.00:12:12:Poza tym, lot powrotny | jest już zarezerwowany i zapłacony.00:12:42:Nie, zostaję w domu. | Opiekuję się siostrzeńcem.00:12:46:Ma 9 lat. | I potrafi gotować.00:12:50:Nie obchodzi mnie | czy wierzysz.00:12:52:Nie, nie przyjeżdżaj zobaczyć. | Zobaczymy się póniej.00:12:57:Kiedy już wrócisz.00:12:59:Muszę kończyć, | do zobaczenia.00:13:05:Wiedziałem, | że nie będziesz w klubie.00:13:07:- Gdzie Bernardo? | - Gotuje obiad.00:13:09:- Przecież jest dzieckiem. | - Siostra go nauczyła.00:13:13:Bernardo, dobrze wyglšdasz.00:13:15:- Czeć. | - Ale wyrosłe.00:13:17:Daj buziaka.00:13:19:Zostaniesz na obiad?00:13:21:Okay, może na jednš kiełbaskę.00:13:24:Wynajem w Madrycie | jest bardzo drogi.00:13:27:Potrzebuję chłopaka | do podziału czynszu.00:13:30:Ale dwoje w jednym domu | to zawsze za dużo.00:13:33:Hej, człowieku!00:13:35:Co? Skręcalimy jointy | z jego matkš przy nim.00:13:39:On jest cišgle dzieckiem dupku.00:13:41:Wyluzuj trochę, co?00:13:45:Potrafię zrobić jointa.00:13:47:Tak? No to zrób.00:13:49:- Zrób mi jednego. | - Przestań!00:13:51:Jego mama jest daleko. | Jestem odpowiedzialny.00:13:54:Id do diabła.00:13:56:Jeli musisz zapalić,00:13:58:proszę, zrób to gdzie indziej.00:14:03:W czym problem?00:14:05:Nie jestemy w Alpujarras!00:14:07:Nie chcę kłopotów. | To mój dom.00:14:09:Czy to wszystko o co się martwisz?00:14:11:Kłopoty? | Powiniene bardziej martwić się00:14:14:przez co on teraz przechodzi.00:14:16:Nie pouczaj mnie! | Dzieci w tym domu00:14:18:nie robiš jointów.00:14:20:Nie będš oglšdać jak doroli palš!00:14:22:Więc co? | Polemy go do łóżka?00:14:24:Wylę ciebie żeby się spakował...00:14:27:Posłuchaj siebie. | Przerażasz00:14:29:- biedne dziecko. | - To moja wina?00:14:31:Ty odstawiasz to całe | "hip, dope-smoking homo",00:14:34:a teraz to moja wina?00:14:51:Bernardo.00:14:53:Przepraszam za tamto.00:14:55:Byłem przewrażliwiony.00:14:56:Nie jestem zły | na żadnego z was.00:14:59:Po prostu się martwię.00:15:02:Wybaczysz mi?00:15:09:Góra-dół.00:15:35:Czeć mały. | Wiesz kim jestem?00:15:37:Jestem Lola, | twoja niania.00:15:41:Twój wujek mi to dał00:15:43:żebym cię oprowadziła.00:15:45:Zabrała gdzie chcesz. | Uwielbiam zakupy,00:15:48:nawet dla innych.00:15:49:Możemy pójć gdzie chcesz.00:15:51:Jakie rzeczy lubisz?00:15:54:Nie wiem. | Zwierzęta...00:15:57:Zwierzęta? | W takim razie do zoo.00:16:00:Zoo jest nudne. | Lubisz ciuchy?00:16:02:Tak, pewnie.00:16:05:Dobrze się ubierasz. | Trochę jak...00:16:08:Mama mnie ubiera.00:16:10:To typowe. | Idziemy na zakupy.00:16:12:Będziesz wyglšdał mo... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl
  •